Od czego tu zacząć? Może od tego, że jako mała dziewczynka miałam astmę i alergię na wszystko, co się rusza. Od zawsze kochałam zwierzątka i chciałam mieć coś więcej niż rybki :P Stąd wybór padł na nieuczulające szynszyle :) I tak 11 lat temu (również w grudniu, ale na na Gwiazdkę) do mojego dumo trafiła Misiunia :D
Po 5 latach, gdy byłam już podrośnięta, uznałam, ze Misia jest samotna i zasługuje na kolegę :) Po cichu liczyłam, że dorobię się szynszylątek. :p Ale teraz cieszę się, że Misia Meszka do siebie nie dopuszczała ;) Zatem również w grudniu, ale 6 lat temu trafił do nas Meszek :D
2 lata temu zdarzył się wypadek i Misia odeszła. :( Meszek, czyli mój mały Budda, zmienił się w śpiącą kupkę futra. Więc pojechałyśmy z mamą jeszcze tego samego dnia do zoologa i kupiłyśmy Misia, który imię odziedziczył po mojej pierwszej szynszyliczce :)
Wczoraj nad ranem zmarł Meszek. Albo miał coś w stylu wylewu, albo były to nieujawniające się wcześniej skutki porażenia prądem. :( Nie planowałam powiększania stada, ale Misio tak osowiał, że postanowiłam się rozejrzeć po zoologach, poszukać jakiejś hodowli czy coś. No, ale jestem jaka jestem. I oto w moim domu pojawił się Myslo :D Imię dostał na cześć mojego ukochanego Myslovitz :heart:
Dodam jeszcze, ze Myslo nie jest mutantem :P Szyszaki występuję w najróżniejszych ubarwieniach. :) O ile Misia, Meszek i Misio to standardy, o tyle Myslo jest beżowy :) Szkoda tylko, ze oczy ma czerwone... :P Moim marzeniem jest ebony, czyli cały czarny :D Może kiedyś ;)
-----------------------------------
Kinga mnie poprosiła, żebym napisała, że ona ma 2 króliki - Homera i Hermana, których pozbyły się moje kuzynki. :) Zostałam również poproszona do wstawienia ich fotek do tematu moich SZYNSZYLI :P Leniwej nie chce się zakładać osobnego tematu :P
Kingi borderowaty
I królikas jej współlokatorki
|
Nie chodzi o brak checi do zakladania tematu , tu chodzi o to, ze nie chce ZASMIECAC forum, zdjeciami moich oszolomow! To jest forum o psach sportowych, a nie o krolikach spasionych :D Gosiu jeszcze raz dzieki za cudownego Hermana :D
|
Kinga napisał:Nie chodzi o brak checi do zakladania tematu , tu chodzi o to, ze nie chce ZASMIECAC forum, zdjeciami moich oszolomow! To jest forum o psach sportowych, a nie o krolikach spasionych :D Gosiu jeszcze raz dzieki za cudownego Hermana :D
Dobra dobra :p Niech Ci będzie, że dbasz o ład na forum :P Ależ drobiazg ;)
|
A oto powód, dla którego opuściłam dzisiejszy trening :cry: :
Kiedy myślałam, ze chłopaki się zaakceptowali, popełniłam błąd. :/ Noc zarwałam przez ich walki. :( :wkurzony: Szynszyle są bardzo podatne na zawały serca, dlatego wolałam nie ryzykować i ostatecznie (o 3 w nocy...) wyjęłam młodego i zamknęłam go w transporterze, aby odetchnął. Jednak transporter to za małe miejsce dla szynszyli, więc jak tylko otworzyli Castoramę pojechaliśmy z Tatą po siatkę, żeby z 1 klatki zrobić 2 i obu chłopaczkom zapewnić warunki poprawne.
No, ale teraz każdy siedzi w swojej połówce i jest spokój. :) Spotykają się przez siatkę i tylko obwąchują. Jak dobrze pójdzie, za 3 tygodnie będą mieszkać razem, w całej klatce. ;)
Przepraszam, ze nas nie było na treningu, ale życie Mysla jest tylko jedno, a treningi mamy teraz regularnie. Nie mogę pozwolić na to, aby mały cierpiał kosztem treningów.
|